RUSTYKALNA SESJA ŚLUBNA W OPUSZCZONEJ SZKLARNI
Są takie miejsca, które siedzą w mojej głowie, i które tak bardzo chciałabym sfotografować. Jednak w moich marzeniach są tylko tłem do historii fotografowanej pary ...
Anetę i Piotra znałam już dawno, jednak jak to życie, kontakt się urwał. Z równie losowych przyczyn znów się odnowił i miałam piękną okazję by stworzyć im pamiątkę ślubną. Cały ślub był w rustykalnym klimacie, ale to jeszcze Wam pokażę, przy okazji innego wpisu. Dzisiaj zabieram Was na pierwszą część sesji poślubnej, która odbyła się w opuszczonej szklarni w okolicach Krakowa. Miejsce bardzo klimatyczne, choć już mocno zaniedbane. I tu znów los i zbieg okoliczności nas tam zaprowadził. Mieliśmy ograniczony czas zatem od razu postawiliśmy na klasykę i naturalność. Czyli na to, co takie tygryski jak ja, lubią najbardziej! ;) Miało być rustykalnie z domieszką industrialnej surowości. Sesja wypadła nam w samo południe, przy upalnym słonecznym dniu, na szczęście na niebie tego dnia było również sporo chmur, które fantastycznie działały jak blenda od słońca. Jednak możecie sobie wyobrazić jak było duszno i gorąco w przeszklonej szklarni. Wszystkie takie szczegóły determinują klimat zdjęć. Dla nas całość zgrała się idealnie i powstały piękne zdjęcia. Zresztą zobaczcie sami! A to dopiero połowa naszej sesji, druga część odbyła się na Jurze z porywistym wiatrem i zbliżającą się burzą w tle ...
SESJA W SZKLARNI
Etykiety:
FOTOGRAF ŚLUBNY MAŁOPOLSKA,
MAŁOPOLSKA,
MIEJSCE NA PLENER ŚLUBNY,
PLENER ŚLUBNY KRAKÓW,
RUSTYKALNIE,
SESJA DLA PAR,
SESJA PLENEROWA,
SESJA RUSTYKALNA,
SESJA W SZKLARNI